Uszkodzony baner reklamowy zwisał z wiaduktu na Zaspie. Gdyby spadł na jezdnię, mogłoby to skończyć się wypadkiem. Zagrożenie dostrzegli strażnicy miejscy. Ich interwencja była szybka i skuteczna.
Sobota, 2 grudnia. Kilka minut przed godziną 21:00 patrol z Referatu III jechał aleją Jana Pawła II. W pewnej chwili funkcjonariusze zauważyli zwisającą nad jezdnią długą płachtę. Jak się okazało, była to uszkodzona reklama, którą najprawdopodobniej wiatr zerwał z barierek wiaduktu.
Baner wisiał tuż nad dachami przejeżdżających samochodów. Był umocowany już tylko w jednym miejscu i w każdej chwili mógł się zerwać. Gdyby upadł na jedno z poruszających się aut, mogłoby dojść do nieszczęścia – mówi młodszy inspektor Maciej Skwiot.
Mundurowi natychmiast zabezpieczyli feralne miejsce. Potem zdjęli uszkodzoną reklamę, by nikomu nie zagrażała.