Sobota, 14 maja. Kilka minut przed godziną 16:00 na ulicy Długiej do funkcjonariuszy z Referatu Interwencyjnego podeszło dwóch mężczyzn. Jeden z nich przedstawił się jako kierownik pobliskiego sklepu. Następnie dodał, że przyprowadził złodzieja, którego kilka minut temu złapał na kradzieży. Z jego relacji wynikało, że łupem mężczyzny padła maszynka do golenia oraz czekolada.
Mundurowi wezwali na miejsce policję. Chwilę później do strażników podeszło kilku mężczyzn. Szybko okazało się, że panowie są bardzo dobrymi znajomymi złodzieja. Próbowali odwrócić uwagę funkcjonariuszy od swojego kolegi, nagrywali telefonami przebieg interwencji oraz pokrzykiwali. Z każdą chwilą stawali się coraz bardziej agresywni. Mundurowi poprosili o wsparcie dodatkowych patroli.
Ujęty mężczyzna postanowił wykorzystać zamieszanie i spróbować ucieczki. Jego plan się nie udał i po krótkim pościgu ponownie trafił w ręce strażników. 30-latek resztę czasu w oczekiwaniu na przyjazd policjantów spędził zamknięty w przedziale transportowym radiowozu.
Jak informuje asp. sztab. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku mężczyzna za kradzież został ukarany mandatem karnym.