Czwartek, 4 stycznia. Po godz. 16 pod numer 986 wpłynęło zgłoszenie dotyczące dużego zadymienia na klatce schodowej w jednym z budynków przy ul. Nowiny w dzielnicy Orunia – Święty Wojciech – Lipce. Pod wskazany adres udały się funkcjonariuszki z Referatu VI. Po przybyciu na miejsce ujrzały spowitą w dymie klatkę schodową i nie lepszą sytuację w mieszkaniu sprawcy. Dymu było tyle, że aż uruchomił się czujnik. Mężczyzna wyjaśnił, że co prawda posiada węgiel, ale jako dodatek postanowił spalić w piecu kaflowym także materiały, które pozostały po rozbiórce komórki. Były to m.in. elementy drewniane pokryte papą i smołą. W efekcie nie tylko uruchomiła się czujka dymu, ale piec odmówił posłuszeństwa. Mężczyzna został zobowiązany do zaprzestania tego procederu i ukarany mandatem karnym.