Pijanego kierowca zdradził prozaiczny powód – postanowił się zatrzymać, ponieważ potrzeba fizjologiczna była silniejsza od jego woli podróżowania.
Sytuacja miała miejsce 20 marca w godzinach wieczornych. Funkcjonariusze z Referatu VI patrolujący rejon ulicy Gościnnej ok. godz. 20 zauważyli samochód marki Ford Mondeo kierujący się w stronę ul. Smętnej. Po chwili pojazd zatrzymał się i z auta wysiadł kierujący, który – ku zdumieniu obserwujących go mundurowych – postanowił załatwić swoją potrzebę fizjologiczną prosto na jezdnię.
Strażnicy podeszli do mężczyzny i poinformowali, że ulica nie jest najlepszym miejscem na dokonywanie tego typu czynności. Kierowca z rozbrajająca szczerością na dodatek bełkocząc przyznał, że po prostu bardzo mu się chciało.
Funkcjonariusze wylegitymowali mężczyznę oraz – w związku z silną wonią alkoholu jaka go otaczała – wezwali na miejsce patrol Policji. Policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia przebadali kierującego za pomocą alkomatu – kontrola wykazała 2,5 promila w wydychanym powietrzu.
Przypominamy, że prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu to przejaw najczystszej formy głupoty, nieodpowiedzialności i braku szacunku dla życia i zdrowia – zarówno pasażerów jak również innych uczestników ruchu.