Z Mieszkańcami i dla Mieszkańców

Winieta 1

Łabędzie potrzebowały pomocy

Autor: Andrzej Hinz
Tegoroczna zima nie jest łaskawa dla dzikich ptaków. Utrzymujące się niskie temperatury i utrudniony dostęp do pożywienia sprawiają, że nie radzą sobie z niesprzyjającymi warunkami, są osłabione i chorują. Tym razem pomocy potrzebowała rodzina łabędzi uwięziona w lodzie i ptak z uszkodzonymi kręgami szyjnymi.
Zamarznięty Opływ Motławy strażak trzy łabędzie

Wtorek, 16 lutego. Około godziny 8:00 na numer 986 wpłynęło zgłoszenie dotyczące przymarzniętych do lodu łabędzi w pobliżu ulicy Olszyńskiej. We wskazane miejsce udali się funkcjonariusze z Referatu VI.

W Opływie Motławy, niedaleko Czerwonego Mostu, zobaczyliśmy samicę łabędzia niemego z dwoma młodymi osobnikami. Zwierzęta były uwięzione w lodzie. Jednego ptaka udało nam się uwolnić własnymi siłami, dwa pozostałe musiały poczekać na pomoc strażaków – mówi starszy strażnik Michał Hoffman.

Po kilkunastu minutach zmagań z lodem strażakom udało się wyswobodzić z lodu pozostałe dwa łabędzie. Ptaki oddaliły się. Jeden z młodych osobników był jednak bardzo osłabiony i wymagał przeprowadzenia badań lekarskich. Zwierzę zostało przekazane pracownikom firmy Bromix, którzy przewieźli je do Lecznicy Weterynaryjnej przy ulicy Kartuskiej.
abędź na śniegu zamarznięta rzeka

Dwa dni wcześniej, strażnicy z Referatu Ekologicznego pomogli choremu łabędziowi na Wyspie Sobieszewskiej. Ptak siedział za przystankiem autobusowym przy ulicy Uzdrowiskowej. Zwierzę zwróciło uwagę funkcjonariuszy swoim nietypowym zachowaniem. Łabędź miał nienaturalnie wygiętą szyję i kręcił się wokół własnej osi. Funkcjonariusze wezwali na miejsce firmę Bromix, która zabrała go do lecznicy dla zwierząt.