Wysoka temperatura, przecenianie własnych możliwości oraz zbyt duża ilość wypitego alkoholu mogą stać się przyczyną tragedii. Na szczęście tym razem strażnicy zapobiegli takiej ewentualności.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w niedzielę, 20 lipca, około godziny 17:00. Funkcjonariusze z Referatu II pełniący służbę w patrolu wodnym poruszającym się po rzece Motławie zauważyli na nabrzeżu leżącą osobę. Błyskawicznie skierowali się w jej stronę, aby sprawdzić czy nie potrzebuje ona pomocy.
Na brzegu szybko okazało się, że ową leżącą osobą okazała się kobieta, której stan wskazywał na alkoholowe upojenie. Mundurowi sprawdzili podstawowe czynności życiowe poszkodowanej, a także odciągnęli ją od wody. Fakt, że kobieta była całkowicie przemoczona wskazywał, że mogła już przynajmniej raz wpaść do Motławy.
Ze względu na to, że poszkodowana praktycznie nie była w stanie ustać na nogach o własnych siłach – nie wspominając już o jakimkolwiek poruszaniu się – na miejsce wezwano radiowóz celem przetransportowania kobiety do pogotowia socjalnego. Badania wykonane w placówce potwierdziły podejrzenia funkcjonariuszy – kobieta miała 3,19 promila w wydychanym powietrzu.
Trudno powiedzieć czy gdyby kobieta wpadła do Motławy to tym razem byłaby w stanie samodzielnie się z niej wydostać… Tym razem dzięki funkcjonariuszom straży miejskiej nie doszło być może do tragedii. Pamiętajmy jednak, że ochrona żadnych służb nie zastąpi nam własnego rozsądku i rozumu.