Z Mieszkańcami i dla Mieszkańców

Winieta 1

Nie truj siebie i otoczenia

Autor: Monika Domachowska
Rozpoczyna się sezon grzewczy, a wraz z nim rośnie problem związany z paleniem odpadami w przydomowych piecach. Strażnicy miejscy kontrolują miejsca, w których zachodzi podejrzenie występowania tego procederu.
Dach i dym z komina.

Wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego do straży miejskiej na numer 986 coraz częściej wpływają zgłoszenia dotyczące uciążliwości związanych z pojawieniem się ciemnego, gryzącego dymu. W ramach Referatu Ekologicznego działa Sekcja Ochrony Środowiska, której zadaniem są m.in. działania na rzecz czystego powietrza - prowadzenie kontroli w zakresie spalania odpadów oraz pobieranie próbek popiołów do badania. To strażnicy z tej sekcji przeprowadzają kontrole przydomowych pieców i materiału opałowego, jaki jest w nich spalany. W niektórych przypadkach pobierają w tym celu próbki popiołu, które następnie trafiają do analizy laboratoryjnej. Dokonują tego, gdy nieruchomość pojawia się w zgłoszeniach mieszkańców lub mają uzasadnione podejrzenia, że w piecu są spalane nieodpowiednie materiały. Badanie próbki popiołu opiera się na analizie morfologicznej i organoleptycznej oraz na analizie składu chemicznego i obejmuje oznaczenie zawartości dziewięciu pierwiastków, co pozwala na potwierdzenie spalenia odpadów w urządzeniu grzewczym. Jeśli analiza wykaże, że w piecu były spalane odpady, jego właścicielowi grozi mandat w wysokości do 500 zł. Jeśli odmówi jego przyjęcia – sprawa trafia do sądu. Strażnicy sprawdzają również stopień wilgotności drewna opałowego. Jeśli przekracza 20% - sprawca także może zostać ukarany mandatem.

Od stycznia 2021 r. zgodnie z uchwałą nr 309/XXVI/20 (tzw. uchwałą antysmogową) Sejmiku Województwa Pomorskiego materiałem opałowym nie może być: węgiel brunatny, muł i flotokoncentraty węglowe, biomasa stała (np. drewno) o wilgotności powyżej 20%, mieszanki z wysokim udziałem węgla kamiennego o uziarnieniu  0-3 mm.

Przypominamy, że w domowych kotłowniach nie wolno spalać m.in. przedmiotów z tworzyw sztucznych, butelek, pojemników oraz toreb foliowych, zużytych opon i innych odpadów z gumy, odpadów zielonych pochodzących z pielęgnacji terenów zielonych, elementów drewnianych pokrytych lakierem lub impregnowanych, opakowań po rozpuszczalnikach lub środkach ochrony roślin, opakowań po farbach i lakierach, papieru bielonego związkami chloru z nadrukiem farb kolorowych, odzieży, obuwia czy sztucznej skóry.

Strażniczka sprawdza czujnikiem wilgotność drewna.

Dym, który powstaje w wyniku spalania wyżej wymienionych przedmiotów, jest nie tylko uciążliwy dla otoczenia, ale jednocześnie groźny dla zdrowia. Sprawia, że powietrze jest zanieczyszczone silnie trującymi związkami chemicznymi. Opada w okolicy miejsca, w którym wydostaje się z komina, przez co zanieczyszcza głównie najbliższe otoczenie. Ten, kto spala odpady, szkodzi zatem przede wszystkim sobie, swoim najbliższym i sąsiadom.

Przypominamy, że zgodnie z art. 191 ustawy z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach, kto termicznie przekształca odpady poza spalarnią odpadów lub współspalarnią odpadów podlega karze aresztu (do 30 dni) albo grzywny (do 5000 zł).

Zgodnie z art. 334 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska, kto nie przestrzega ograniczeń, nakazów lub zakazów określonych w uchwale sejmiku województwa podlega karze grzywny (do 5000 zł).  

Próba niewpuszczenia upoważnionych do kontroli strażników na teren posesji też może skutkować sankcjami. Artykuł 225 § 1 Kodeksu karnego (Dz. U. z 1997 r. Nr 88, poz. 553 z późn. zmianami) mówi bowiem, że kto osobie uprawnionej do przeprowadzenia kontroli w zakresie ochrony środowiska lub osobie przybranej jej do pomocy udaremnia lub utrudnia wykonanie czynności służbowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech.