Poniedziałek, 8 lipca. Kilkanaście minut przed godziną 19:00 dyżurny numeru 986 otrzymał informację o ptaszniku na klatce schodowej w bloku przy ul. Karpackiej. Na miejsce skierował funkcjonariuszy z Referatu Ekologicznego.
Zgłaszająca czekała na strażników. Okazało się, że kobieta znalazła zwierzę wśród rzeczy pozostawionych na klatce przez byłego najemcę jej mieszkania. Mężczyzna wyprowadził się na początku lipca i miał przyjechać po resztę swojego dorobku. Minęło kilka dni, a rzeczy nadal stały. Niestety mężczyzna nie odbierał telefonu, więc właścicielka lokalu chciała jego rzeczy tymczasowo zabrać do mieszkania. Gdy zaczęła je przenosić jej uwagę zwróciło jedno z pudełek. W środku był ogromny pająk. Wówczas o swoim odkryciu poinformowała strażników miejskich.
Mundurowi dokładnie przejrzeli rzeczy po byłym lokatorze. Wśród nich znaleźli jeszcze jedno pudełko z drugim pająkiem. Wieczka obu nie były niczym zabezpieczone. Na szczęście ptasznikom nie udało się z nich wydostać. Strażnicy zakleili pokrywki taśmą i przekazali pajęczaki do fundacji pomagającej zwierzętom egzotycznym. Funkcjonariusze o zdarzeniu będą też powiadamiać policjantów.