
Piątek, 7 lutego. Kwadrans po godzinie 9 pod numer 986 zadzwoniła kobieta, która przekazała dyżurnemu, że poprzedniego wieczoru przy punkcie gromadzenia odpadów na ulicy Chłodnej znalazła królika zamkniętego w klatce. Nie mogąc zatrzymać zwierzęcia, poprosiła o pomoc.
Na miejsce pojechał patrol strażników z Referatu Ekologicznego. Zgłaszająca czekała na funkcjonariuszy w swoim mieszkaniu. Z jej relacji wynikało, że znalazła królika około godziny 23, gdy była z psem na spacerze. Kierując się empatią i troską o bezbronne zwierzę, zabrała je do domu. Futrzak miał dużo szczęścia – wystawiony na ujemne temperatury mógł nie przeżyć nocy.
Funkcjonariusze zabrali królika do siedziby Referatu, gdzie mundurowi zapewnili mu czasowe schronienie. Następnie skontaktowali się z personelem Stowarzyszenia Pomocy Królikom "Uszakowo" z siedzibą w Sopocie. Kilka godzin później do strażników zgłosiła się wolontariuszka, która zabrała zwierzę i zobowiązała się do przekazania go pod opiekę specjalistów. O zdarzeniu strażnicy powiadomią także policję.
Opisana historia to niestety, kolejny przypadek i dowód na to, że niektórzy właściciele zwierząt traktują je jak rzeczy, których można się pozbyć bez żadnej odpowiedzialności.
Przypominamy - porzucenie zwierzęcia to przestępstwo!
Porzucenie zwierzęcia w warunkach zagrażających jego życiu lub zdrowiu stanowi przestępstwo określone w art. 6 ust. 2 ustawy o ochronie zwierząt. Osoba, która dopuszcza się takiego czynu, może zostać ukarana grzywną, ograniczeniem wolności lub nawet pozbawieniem wolności do lat 3. W przypadku działania ze szczególnym okrucieństwem kara może wynosić nawet do 5 lat więzienia.