Poniedziałek, 7 sierpnia. Kilka minut po godzinie 9:00 na numer 986 wpłynęło zgłoszenie o koziołku, który przemieszczał się po Targu Rakowym. Dyżurny na miejsce skierował patrol strażników z Referatu Interwencyjnego.
Po krótkich poszukiwaniach udało nam się go zlokalizować. Młode zwierzę siedziało w krzakach, tuż za budynkiem biblioteki. W pewnej chwili zerwało się i zaczęło uciekać – mówi młodszy inspektor Katarzyna Narbut. Gdyby zwierzę wybiegło na jezdnię, mogłoby zostać potrącone przez samochód. Jednak podczas biegu niefortunnie zaklinowało się w barierkach niedaleko wiaduktu, co zarazem ułatwiło nam jego złapanie – dodaje.
Z pomocą mundurowym pospieszył także przypadkowy przechodzień. Wierzgającemu koziołkowi założył na głowę bluzę, żeby ten się uspokoił. Kilka minut później na miejsce dojechali strażnicy z Referatu Ekologicznego i wspólnie z funkcjonariuszami z pierwszego patrolu przewieźli zwierzę do lasu w okolicy Matemblewa. Tam wypuścili je na wolność.