Poniedziałek, 8 stycznia. Zbliżała się godzina 19:30, gdy dyżurny numeru 986 odebrał niecodzienne zgłoszenie. Jego treść brzmiała – „zerwana linia wysokiego napięcia leży na chodniku przy ulicy Beniowskiego”. W tej sytuacji liczyła się każda chwila, ponieważ zagrożone było ludzkie życie. Operator natychmiast wysłał w podaną lokalizację patrol z Referatu Ekologicznego.
Gdy funkcjonariuszki przyjechały na miejsce, zobaczyły zerwany, iskrzący przewód trakcji energetycznej leżący na bramie wjazdowej pobliskiej nieruchomości. W odległości kilku metrów stał wystraszony mężczyzna. Podczas rozmowy okazało się, że jest mieszkańcem posesji i gdy chciał wejść do domu zobaczył, że ogrodzenie jest pod napięciem.
Strażniczki zabezpieczyły miejsce przed dostępem osób trzecich i wezwały pogotowie energetyczne. Personel techniczny był na miejscu już po kilku minutach. Pracownicy odłączyli zasilanie zerwanej trakcji i przystąpili do usuwania uszkodzeń, a funkcjonariuszki powróciły do działań patrolowych.