Z Mieszkańcami i dla Mieszkańców

Winieta 1

Bóbr w opałach

Autor: Andrzej Hinz
Takiego obrotu sprawy bóbr z pewnością się nie spodziewał. Wszedł do kanału w przepompowni, który okazał się pułapką bez wyjścia. Choć świetnie radzi sobie w wodzie, tym razem nie był w stanie sam się wydostać. Z opresji uratowali go strażnicy miejscy i strażacy, którzy wspólnymi siłami przeprowadzili akcję ratunkową.
betonowa ściana kanału metalowa drabinka, na której siedzi bóbr.

Była sobota, 19 lipca. Zbliżała się 18:30, kiedy dyżurny z Referatu Kierowania przyjął zgłoszenie dotyczące bobra, który wpadł do kanału przepompowni przy ul. Olszyńskiej. Zwierzę było uwięzione w zalanym, betonowym kanale i nie mogło się z niego wydostać o własnych siłach. Na ratunek zwierzęciu pojechał patrol strażników z Referatu Ekologicznego. Gdy przyjechali na miejsce, zastali tam osobę zgłaszającą oraz bobra pływającego wewnątrz kanału. Zwierzę wyglądało na wyczerpane, ale co jakiś czas odpoczywało na drabince. Operator przepompowni obniżył poziom wody, jednak z powodu grubej warstwy mułu zejście do kanału było zbyt niebezpieczne.

wybetonowany kanał z wodą strażacy jeden stoi na drabinie z podbierakiem na drugim brzegu leży strażnik z poskromem

Funkcjonariusze podjęli próbę odłowienia bobra przy pomocy specjalistycznego sprzętu, ale zwierzak nie chciał współpracować. Cały czas nurkował i uciekał. Po kilku nieudanych próbach mundurowi zdecydowali się poprosić o pomoc strażaków. Dzięki wspólnym działaniom udało się bezpiecznie odłowić bobra. Zwierzę nie miało żadnych obrażeń, więc strażnicy wypuścili go w spokojnym miejscu, z dala od miejskiego zgiełku i potencjalnych zagrożeń.

bóbr w trawie

Warto przypomnieć, że to już druga interwencja dotycząca bobra w ostatnich dniach. Na początku lipca strażnicy pomagali innemu futrzakowi, który utknął w Kanale Raduni. Tam również, dzięki szybkiej reakcji i odpowiedniemu sprzętowi akcja ratunkowa zakończyła się sukcesem, a zwierzak odzyskał wolność.