Z Mieszkańcami i dla Mieszkańców

Winieta 1

Został pobity, bo stanął w obronie kobiet

Został pobity, bo stanął w obronie kobietZachował się jak prawdziwy dżentelmen. Pomógł kobietom zaczepianym przez natrętnego cudzoziemca. Skończyło się to bójką nie z jego winy. Na miejscu jako pierwsi pojawili się strażnicy. Udzielili pomocy i nie pozwolili winnemu całej sytuacji na ucieczkę.

W poniedziałek 28 września funkcjonariusze Referatu II patrolowali rejon ul. Szerokiej. W pewnym momencie grupa osób zwróciła się do nich z prośbą o pomoc. Na chodniku leżał mężczyzna z widocznymi obrażeniami głowy. Nie udało się z nim porozmawiać. Mężczyzna przyjechał z Bułgarii, nie mówił po angielsku ani po niemiecku. Strażnicy udzielili mu pierwszej pomocy. Bardzo szybko okazało się, że po drugiej stronie ulicy siedzi drugi pobity mężczyzna. Co do tego, że panowie starli się ze sobą, nie było żadnych wątpliwości. O co poszło? Po rozmowie ze świadkami zdarzenia okazało się, że cudzoziemiec w ordynarny sposób zaczepiał przechodzące ulicą kobiety. Drugi mężczyzna stanął w ich obronie. Krewki obcokrajowiec rzucił się na niego z pięściami i wywiązała się bójka. Już po wszystkim winowajca próbował uciekać, ale zatrzymali go przechodnie. W tej samej chwili na miejscu pojawił się patrol straży miejskiej.

Po przyjeździe funkcjonariuszy cudzoziemiec po raz kolejny próbował uciec z miejsca zdarzenia. Bezskutecznie. Po kilku chwilach przyjechał wezwany przez strażników patrol policji i karetka pogotowia. Mężczyźni nie wymagali przewiezienia do szpitala, więc poszkodowany i świadkowie udali się na komisariat. W tym samym miejscu swój spacer po gdańskiej starówce zakończył agresywny turysta.