Z Mieszkańcami i dla Mieszkańców

Winieta 1

Zignorował zakaz, a nie powinien w ogóle prowadzić

Autor: Robert Kacprzak
Nie miał uprawnień, a mimo to wsiadł za kierownicę i przyjechał do centrum. 20-latkiem zainteresowali się strażnicy miejscy, którzy sprawdzali auta poruszające się w SOD.
straznik miejski i policjant w kasku stoją plecami do aparatu. przy nich radiowoz straży i motocykl policjanta

Czwartek, 31 lipca. Około 13:00 funkcjonariusze z Referatu Interwencyjnego pojawili się na ulicy Pocztowej. Ich uwagę zwrócił zaparkowany tam pojazd. Na czas wakacji ulica Pocztowa znajduje się w Strefie Ograniczonej Dostępności (SOD). Obowiązuje na niej znak „zakaz ruchu”. Aby tam się poruszać autem należy mieć odpowiednie uprawnienie. Mundurowi postanowili sprawdzić, czy kierowca je posiada.

Podczas kontroli okazało się, że 20-latek nie tylko nie ma odpowiedniego zezwolenia na wjazd do SOD, ale w ogóle nie powinien siadać za kierownicą. Potwierdził to przybyły na miejsce policjant. Strażnicy miejscy dopilnowali też, aby za kierownicą auta znalazł się ktoś z uprawnieniami. Na kilkanaście minut zabezpieczyli samochód, aż na miejscu zjawił się znajomy 20-latka.

Kierowca za zignorowanie znaku B-1 „zakaz ruchu” został ukarany mandatem, a sprawa prowadzenia pojazdu bez wymaganych uprawnień znajdzie swój finał w sądzie.