Telefon leżał w Parku Reagana. Zainteresował się nim patrol straży miejskiej. Mundurowi odszukali właściciela aparatu i oddali mężczyźnie jego własność.
Sobota, 17 marca. Funkcjonariusze z Referatu III patrolowali teren Parku Reagana. Około godziny 16.40, gdy przechodzili obok nieczynnej zapory wodnej, zauważyli leżący smartfon. Ustalenie do kogo należy zguba nie trwało długo.
Podładowałem trochę baterię i włączyłem telefon. Po chwili ktoś zaczął na niego dzwonić. Niestety, nie mogłem odebrać połączenia, bo urządzenie było zabezpieczone. Spisałem numer z wyświetlacza i oddzwoniłem ze swojej komórki. To właściciel aparatu próbował się kontaktować w nadziei, że jego telefon trafił w ręce uczciwego znalazcy. Mężczyzna bardzo się ucieszył, gdy usłyszał, że jego smartfonem zaopiekowali się strażnicy – mówi starszy inspektor Paweł Przybyszewski.
Po około dwóch godzinach 52-letni mieszkaniec Gdańska spotkał się z mundurowymi i odebrał swoją własność.
Czytaj także: – Odzyskany smartfon – Smartfon wrócił do właściciela – Znaleźli smartfon, odszukali jego właściciela