Z Mieszkańcami i dla Mieszkańców

Winieta 1

Zguba starszej pani

Zguba starszej paniRuchliwa ulica, przystanek, obok zaśnieżony trawnik, a na nim damska torebka. Wokół nikogo. W torebce tymczasem wiele ważnych dokumentów. Strażnicy miejscy byli nieco zaskoczeni tą sytuacją. Postanowili dotrzeć do właścicielki torby i oddać jej znalezione rzeczy, a przy okazji sprawdzić, czy kobiecie nic złego się nie stało.

10 lutego, sobotnie przedpołudnie. Patrol zmotoryzowany z Referatu I jechał ulicą Pomorską. W pewnym momencie funkcjonariusze zauważyli, że obok przystanku komunikacji miejskiej, na zaśnieżonym trawniku leży jaskrawoczerwona damska torebka.

W pobliżu nie było nikogo. Zajrzeliśmy do torby. Znaleźliśmy w niej etui z dokumentami oraz kartą płatniczą. Rzeczy te należały do 80-letniej mieszkanki Gdańska – mówi starszy inspektor Katarzyna Bobowicz.

Strażnicy pojechali do mieszkania kobiety. Zastali tam jej męża. Jak się okazało, starsza pani wyszła do osiedlowego sklepu po zakupy i niebawem powinna wrócić do domu. Mundurowi nie mogli czekać na kobietę. Znalezioną torebkę przekazali małżonkowi. Postanowili jednak, że za jakiś czas jeszcze raz odwiedzą mieszkanie, by mieć pewność, że 80-latki nie spotkało nic złego. Za drugim razem funkcjonariusze zastali starszą panią w domu.

Kobieta zapewniła nas, że nie padła ofiarą przestępstwa. Nikt jej nie wyrwał torebki i niczego nie ukradł. A wtedy, gdy szła do sklepu była bardzo zamyślona, więc nawet nie zauważyła, kiedy torebka wyślizgnęła jej się z ręki - dodaje Katarzyna Bobowicz.