Czwartek, 27 września. Funkcjonariusze z Referatu I patrolowali swój rejon służbowy. Kwadrans przed godziną 8.00 otrzymali zgłoszenie, że na ulicy Obrońców Westerplatte leży mężczyzna, najpewniej pod wpływem alkoholu. Mundurowi od razu udali się we wskazane miejsce.
Jak się okazało, sytuacja była bardzo poważna i trzeba było działać szybko. Mężczyzna był siny i miał niewyczuwalny puls.
Przejęliśmy prowadzenie resuscytacji od świadków zdarzenia i kontynuowaliśmy ją do czasu przyjazdu karetki. Stan mężczyzny był bardzo ciężki – mówi specjalista Michał Larczyński.
Akcję ratunkową kontynuował przybyły na miejsce zespół medyczny. Gdy udało się przywrócić krążenie, mężczyzna został natychmiast przewieziony do szpitala.
Tego samego dnia strażnicy pomogli również młodej kobiecie. Kilka minut po godzinie 13.00 funkcjonariusze z Referatu Interwencyjnego zauważyli przy przejściu dla pieszych na ulicy 3 Maja leżącą dziewczynę. Stało przy niej kilka osób. Mundurowi od razu udali się w ich kierunku.
Kobieta miała atak epilepsji. Wezwaliśmy pogotowie ratunkowe i zabezpieczyliśmy jej głowę przed uderzeniem o twarde podłoże – opowiada starszy inspektor Mariusz Choroszkiewicz.
Niedługo potem na miejsce przybył zespół ratowniczy. Po przebadaniu dziewczyny załoga karetki uznała, że hospitalizacja nie będzie potrzebna.