Poniedziałek, 25 października. Około godziny 13:30 uwagę pracowników monitoringu zwrócił samochód zaparkowany na jednej z ulic na Przymorzu. Siedzący w nim mężczyźni przekazywali sobie płaskie pudełko, z którego wciągali przez rulonik bliżej nieokreśloną substancję. Ich zachowanie wskazywało na to, że mogą zażywać narkotyki.
Operator o swoich podejrzeniach natychmiast powiadomił oficera dyżurnego Komisariatu Policji V, który wysłał na miejsce patrol. W międzyczasie auto odjechało. Pracownik monitoringu obserwował trasę przejazdu oraz informował dyżurnego o aktualnej lokalizacji samochodu. Kilka minut później policjanci zatrzymali podejrzany pojazd.
Jak informuje nadkom. Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, policjanci sprawdzili dane obu mężczyzn. Okazało się, że 30-latek, który siedział za kierownicą, nie miał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Funkcjonariusze zwrócili także uwagę na jego rozszerzone źrenice. W rozmowie z policjantami przyznał, że chwilę wcześniej zażywał amfetaminę.
Podczas przeszukania pojazdu w plecaku 52-letniego pasażera audi, policjanci znaleźli trzy woreczki strunowe ze środkiem odurzającym. Kolejne zawiniątka z narkotykami policjanci zabezpieczyli w mieszkaniu 52-latka. Substancje te przekazano biegłemu, który we wstępnej opinii określił, że zabezpieczony materiał to ponad 65 porcji środka psychotropowego.
Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i przewiezieni na komisariat. Dodatkowo od 30-letniego kierowcy w szpitalu została pobrana krew do badań na obecność środków odurzających w organizmie. Jeśli ich wynik będzie pozytywny, mężczyzna usłyszy zarzuty za kierowanie samochodem pod wpływem narkotyków. Zarzuty za posiadanie środków psychotropowych usłyszał już 52-letni pasażer audi.
Za posiadanie środków odurzających grozi kara 3 lat więzienia. Za kierowanie samochodem pod wpływem środka odurzającego grozi kara pozbawienia wolności nawet dwóch lat, wysoka grzywna oraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.