Mężczyzna w średnim wieku zasłabł na Stogach. Siedział na chodniku, oparty o ścianę budynku. Kontakt z nim był poważnie utrudniony. W takim stanie znaleźli go strażnicy miejscy. Funkcjonariusze zajęli się poszkodowanym, wezwali na miejsce pogotowie.

Do zdarzenia doszło w sobotę, 15 sierpnia. Około godziny 16:10 patrol z Referatu VI dostał informację, przekazaną na alarmowy numer 986. Chodziło o mężczyznę w średnim wieku, leżącego na ulicy Stryjewskiego, przy jednym z budynków. Mundurowi na motocyklach natychmiast ruszyli we wskazane miejsce. Chwilę później znaleźli poszkodowanego.

Mężczyzna siedział na chodniku, oparty o ścianę domu. Był otumaniony, trudno się z nim rozmawiało. Nie czuć było od niego alkoholu. Strażnikom udało się dowiedzieć, że mężczyzna leczy się na serce, odczuwa ból w klatce piersiowej i nie pamięta, czy przed wyjściem z domu zażył medykamenty. Mundurowi wezwali pogotowie, po czym pomogli poszkodowanemu przyjąć jak najwygodniejszą dla niego pozycję.

Zespół ratowniczy, który przyjechał na miejsce uznał, że zasłabnięcie spowodowane było upałem oraz złym stanem zdrowia. Ratownicy nie widzieli potrzeby odwożenia mężczyzny do szpitala. Podali mu farmakologiczne środki wzmacniające. Ich zdaniem, poszkodowany mógł wrócić do domu o własnych siłach.