Piątek, 14 marca. Około godziny 15:00 na numer 986 wpłynęła prośba o interwencję. Zgłaszający poinformował, że na teren jednej z gdańskich posesji przywieziono dużą ilość drewnianych odpadów. Podejrzewał, że są one przeznaczone na opał. Na miejsce udał się patrol z zespołu powołanego do kontroli palenisk.
Podczas interwencji zobaczyliśmy na środku podwórka dużą hałdę pociętych paneli podłogowych i mebli. Właściciel nieruchomości twierdził, że odpady kupił okazyjnie od znajomych. Przyznał też, że pali nimi w piecu – mówi starszy inspektor Sławomir Jendrzejewski.