W ostatnim czasie słychać głosy o likwidacji straży miejskich. W Radiu TOK FM w dniu 14 lutego miała miejsce dyskusja na temat straży miejskich. Audycję można znaleźć w najnowszych podcastach na stronie Radia TOK FM:
Oto wybrane wypowiedzi gości audycji:
“Widziałbym straż miejską przekształconą w policję municypalną. Udałoby się wtedy sprecyzować obowiązki, jakie są na barkach straży miejskiej i określono by status tej formacji. Pewna formuła straży zaczyna się wyczerpywać. Tak naprawdę miasto i społeczeństwo żąda od straży pracy dotyczącej bezpieczeństwa, która dzisiaj w ustawie nie jest określona. W ustawie jest zapis, że straże miejskie powinny zająć się wszystkimi sprawami porządkowymi w mieście.” – Poseł Janusz Dzięcioł.
“Straż miejska zmienia się w odpowiedzi na oczekiwania mieszkańców. Znaczna część niezadowolenia, jakie jest kierowane wobec straży miejskiej wynika z niepodejmowania interwencji, które zdaniem mieszkańców powinny zostać zrealizowane.” – Komendant Leszek Walczak.
“We Francji do roku 2012 następował nieustający wzrost, zarówno liczby miejscowości, które założyły odpowiedniki naszych straży miejskich, jak też ogólna liczba funkcjonariuszy, a więc zgadzam się z tym poglądem, że straż miejska jest absolutnie niezbędna.
Wydaje mi się, że poza kwestią broni, która jest bardzo kontrowersyjna, należałoby też trochę oczyścić kompetencje straży z funkcji specjalistycznych… Straż miejska powinna zajmować się rzeczami absolutnie podstawowymi, które są niebywale ważne dla naszego życia.” – Prof. Waldemar Hoff.
“Widzimy, że jest potrzeba zmian. Niejednokrotnie wysyłaliśmy projekty propozycji do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych właśnie po to, żeby sprostać oczekiwaniom mieszkańców. Straże miejskie nie mogą egzekwować prawa przez łamanie prawa. Przez obserwatora brak reakcji jest oceniany negatywnie jako niechęć, lenistwo, a to nie jest prawda. Straże miejskie składają się naprawdę z ludzi zaangażowanych, chcących ludziom naprawdę pomóc.
Gdańska Straż Miejska rocznie przyjmuje ponad 100 tys. różnego rodzaju zgłoszeń, które wpisują się w kompetencje straży miejskiej. Podejmujemy je, starając się pomóc mieszkańcom. Ale nawet 300-osobowa załoga nie jest w stanie sprostać wszystkim oczekiwaniom mieszkańców.
Nikt nie jest głuchy na wołanie mieszkańców… Szczególnie zależy nam na mieszkańcach, którzy oczekują porządku. Od nich się uczymy. Współpracujemy z radami osiedli i to mieszkańcy wspólnie z nami próbują zdefiniować obszary w zakresie porządku, którymi należałoby się zająć.
Straż Miejska w Gdańsku ani żadna straż miejska z Trójmiasta nie posiada fotoradarów. Nie zajmowaliśmy się tym. Porządek i czystość to jest klucz działania straży miejskiej.
Z przykrością muszę odnotować, że część burmistrzów nie rozróżnia pojęć, co to jest „spokój i porządek publiczny” a „bezpieczeństwo”. Kto mówi o wpływie na bezpieczeństwo w kontekście straży, to ewidentnie wskazuje na brak elementarnej wiedzy. Ustawa o strażach gminnych w żadnym fragmencie nie mówi o bezpieczeństwie. A to, że mieszkańcy oczekują od nas pewnych działań wskazuje na to, że tego nie otrzymują ani od straży miejskiej, ani od policji. Straż miejska chce wyjść naprzeciw tym oczekiwaniom. Może być krytykowana, ale prawda jest taka, że mieszkańcy chcą mieć przy sobie wsparcie.” – Komendant Leszek Walczak.