Sobota, 14 maja. Funkcjonariusze z Referatu VI patrolowali dzielnicę Stogi. Kilkanaście minut przed godziną 14.00 otrzymali ze Stanowiska Kierowania informację o złamanej gałęzi, która zagraża przechodniom. Według osoby zgłaszającej konar wisiał nad ścieżką nieopodal Pustego Stawu. Strażnicy natychmiast pojechali to sprawdzić.
W koronie drzewa na wysokości kilkunastu metrów zobaczyłem sporych rozmiarów uschnięty konar. Jego długość oszacowałem na około sześć metrów. Gałąź w każdej chwili mogła spaść na pobliską alejkę spacerową. Zabezpieczyliśmy teren przed osobami postronnymi i wezwaliśmy straż pożarną - mówi starszy inspektor Aleksander Kmiećkowiak.
Niedługo potem na miejsce przyjechały dwa zastępy straży pożarnej. Strażacy po kilku minutach usunęli konar i spacerowicze znów mogli bezpiecznie korzystać ze ścieżki rekreacyjnej wokół leśnego jeziora.