Poniedziałek, 30 lipca. Zegar pokazywał godzinę 13.00. Funkcjonariusze z Referatu Profilaktyki patrolowali Długie Pobrzeże. W pewnej chwili podbiegł do nich starszy mężczyzna. Był bardzo roztrzęsiony. Do Gdańska przyjechał z Norwegii. Spokojny wypoczynek przerwał mu bardzo pechowy incydent.
W języku angielskim wyjaśnił nam, że bankomat wciągnął jego kartę płatniczą. Gdy chciał użyć drugiej, ta wpadła do studzienki burzowej. Poprosił nas o pomoc, ponieważ nie miał przy sobie żadnych pieniędzy – opowiada starszy specjalista Szymon Majchrzak.
Mężczyzna nie miał przy sobie telefonu komórkowego. Mundurowi skontaktowali się więc z operatorem bankomatu i w imieniu Norwega złożyli reklamację w celu odzyskania utraconej karty.
Za pośrednictwem Stanowiska Kierowania na miejsce zostali również wezwani przedstawiciele Gdańskich Wód. Pracownicy weszli do studzienki, by znaleźć zgubę turysty. Po krótkich poszukiwaniach wyszli na powierzchnię z kartą oraz kilkoma innymi przedmiotami zgubionymi przez przechodniów.
Po odzyskaniu karty turysta był wyraźnie uradowany. Dziękował nam i podkreślał, że uratowaliśmy jego wakacje – dodaje Szymon Majchrzak.