Była niedziela 21 sierpnia. Strażnicy z Referatu Profilaktyki patrolowali Wyspę Spichrzów. Kilka minut po godzinie 21:00 zauważyli samochód osobowy zaparkowany na ulicy Chmielnej przed Krowim Mostem. Za kierownicą pojazdu siedział mężczyzna. Auto stało w strefie zamieszkania poza miejscem wyznaczonym, funkcjonariusze podjęli więc interwencję.
Podczas rozmowy z mundurowymi kierowca przyznał się, że gdy parkował samochód, nie zwrócił uwagi na znaki drogowe. Twierdził, że skończyło mu się paliwo i musiał się zatrzymać. Dodał też, że czeka na kolegę, który ma przywieźć kanister z benzyną.
Podczas kontroli dokumentów okazało się, że mężczyzna nie ma przy sobie prawa jazdy. Początkowo twierdził, że je zgubił, po chwili jednak zaczął zmieniać wersję wydarzeń. Mundurowi wezwali na miejsce patrol policji. Funkcjonariusze sprawdzili personalia kierującego w policyjnej bazie danych. Okazało się, że nie posiada on uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Stracił je niespełna miesiąc wcześniej za jazdę po spożyciu alkoholu.
34-latek za popełnione wykroczenia odpowie teraz przed sądem.