
Piątek, 26 kwietnia. O godzinie 12:30 patrol strażników z Referatu V jechał al. Armii Krajowej. Gdy funkcjonariusze dojeżdżali do skrzyżowania z al. Havla, zobaczyli leżący na jezdni motocykl. Obok niego, na pasie ruchu stały dwa uszkodzone samochody. Funkcjonariusze natychmiast podjechali sprawdzić, co się stało.
Zaparkowali radiowóz, w taki sposób, aby zabezpieczyć miejsce zdarzenia i powiadomili o sytuacji Stanowisko Kierowania. Na poboczu drogi siedział mężczyzna w kombinezonie motocyklisty, a obok stały dwie kobiety. Okazało się, że są to osoby, których pojazdy chwilę wcześniej uczestniczyły w kolizji.
Z relacji kierowców wynikało, że motocyklista wjechał w tył poprzedzającego go pojazdu. W konsekwencji kierowca uderzonego samochodu z impetem wjechał w auto jadące przed nim.

Strażnicy sprawdzili, czy któryś z kierujących został poszkodowany i potrzebuje pomocy. Paniom nic się nie stało. Jedynie kierujący jednośladem uskarżał się na ból w nogach i powiedział, że wezwali już służby ratunkowe oraz policję. Do czasu ich przyjazdu mundurowi zabezpieczali miejsce kolizji i udrażniali ruch, żeby zapewnić dojazd wezwanym służbom. Niedługo potem na miejscu pojawili się policjanci, którzy przejęli czynności
w sprawie. Ratownicy medyczni, zabrali poszkodowanego mężczyznę do szpitala, a strażacy uprzątnęli rozbite elementy z jezdni.