Z Mieszkańcami i dla Mieszkańców

Winieta 1

Pomoc nadeszła w samą porę

Autor: Andrzej Hinz
Życie dziecka było zagrożone. Z nieznanych przyczyn nagle zaczęło puchnąć. Przerażony i bezradny ojciec o pomoc poprosił przejeżdżający obok patrol straży miejskiej. Dzięki szybkiej reakcji chłopiec w porę uzyskał fachową pomoc.
Radiowóz

Niedziela, 1 grudnia. Funkcjonariusze z Referatu II przejeżdżali przez centrum Gdańska. Około godziny 20.00, gdy znajdowali się na ulicy Ogarnej, podbiegł do nich zdenerwowany mężczyzna. W kilku szybkich słowach powiedział, że jego dziecko pilnie potrzebuje pomocy. Z nieznanych przyczyn zaczęło puchnąć. Podejrzewał, że może się dusić. Strażnicy w jednej chwili podjęli decyzję, że trzeba, jak najszybciej przewieźć rodzinę do szpitala.

W uzgodnieniu z Referatem Kierowania włączyliśmy sygnały świetlne i dźwiękowe, a następnie pojechaliśmy do szpitala przy ulicy Nowe Ogrody. Dziecko przekazaliśmy ratownikom na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym – mówi młodszy strażnik Mariusz Gieglecki.

Kilka dni po zdarzeniu do Straży Miejskiej zadzwonił tata uratowanego chłopca. Podziękował funkcjonariuszom za okazane wsparcie. W ocenie ratowników, którzy pomagali dziecku, mundurowi zdążyli z pomocą w ostatniej chwili.