Dwa rozbite samochody oraz rannego młodego mężczyznę dostrzegli strażnicy miejscy na jednej z ulic w Śródmieściu. Poszkodowanemu w wypadku niezwłocznie udzielili pierwszej pomocy. Zabezpieczyli też miejsce zdarzenia i wezwali odpowiednie służby.
Wtorek, 14 marca. Funkcjonariusze z Referatu VI jechali radiowozem w swój służbowy rejon. Była godzina 19:55, gdy na ulicy Okopowej zauważyli dwa rozbite auta osobowe. Obok jednego samochodu stała młoda kobieta, przy drugim leżał młody mężczyzna. Bez chwili wahania mundurowi ruszyli na ratunek.
Kobiecie nic poważnego się nie stało, nie wymagała pomocy. Natomiast mężczyzna głośno krzyczał. Skarżył się na silny ból w klatce piersiowej. Świadkowie mówili, że chwilę wcześniej poszkodowany o własnych siłach wydostał się z uszkodzonego pojazdu.
Strażnicy zabezpieczyli miejsce wypadku i za pośrednictwem Stanowiska Kierowania wezwali pogotowie, straż pożarną oraz policję. Rozpoczęli też udzielanie poszkodowanemu pierwszej pomocy przedmedycznej. Między innymi ustabilizowali mężczyźnie kręgosłup na odcinku szyjnym. Uniemożliwili mu też poruszanie się, co było związane z podejrzeniem uszkodzenia płuca przez złamane żebro. W udzielanie pomocy rannemu zaangażowała się jedna z osób, które były na miejscu wypadku. Kobieta twierdziła, że jest ratownikiem medycznym.
Kilka minut później poszkodowanym zajęła się już załoga karetki pogotowia. Na miejsce dotarły też dwa wozy straży pożarnej oraz radiowóz policji. Informacje na temat zdarzenia strażnicy przekazali dowódcy patrolu policji i za jego zgodą zakończyli swoje czynności.
Następnie za pośrednictwem Stanowiska Kierowania funkcjonariusze przekazali zarządcy drogi informację o konieczności naprawienia znaków drogowych uszkodzonych w wyniku wypadku, po czym pojechali w swój służbowy rejon.