W piątek około 11:35 funkcjonariusze z Referatu VI otrzymali informację, że w rejonie ul. Kolonia Mysia trwa niezgodne z prawem wycinanie drzew. Strażnicy natychmiast udali się we wskazane miejsce gdzie w trakcie rozmowy ze zgłaszającym usłyszeli charakterystyczny dźwięk piły łańcuchowej…
Okazało się, że obsługą urządzenia zajmuje się dwóch mężczyzn na jednej z pobliskich posesji. Był już także widoczny efekt ich pracy – masywna brzoza, która została pocięta na mniejsze elementy. Jeden z mężczyzn oświadczył funkcjonariuszom, że posesja należała do zmarłej niedawno teściowej, a drewno jest mu potrzebne na opał. Przyznał również, że nie miał świadomości, że bez stosownych zezwoleń nie wolno mu dokonywać wycinki.
W związku z faktem, że wycinanie drzew odbywało się na terenach należących do miasta powiadomiono o zdarzeniu Policję. Kilka minut później na miejscu pojawili się pracownik Biura Obsługi Mieszkańców oraz funkcjonariusze z jednego z komisariatów, którzy przejęli prowadzenie dalszych czynność w tej sprawie.
Więcej informacji na temat procedur dotyczących wycinki drzew i krzewów można znaleźć na stronie www.gdansk.pl.
Tekst: Łukasz Szulc
[gallery link="file" ids="11739,11740,11741"]