Sobota, 24 lutego. Zbliżała się godz. 16:00, gdy dyżurny numeru 986 otrzymał informację, że z pojemnika przy ulicy Malborskiej ktoś wyciąga elektroodpady i rozrzuca obok. Na miejsce natychmiast pojechali funkcjonariusze z Referatu I.
Mężczyzna pakował do torby wyciągnięte z pojemnika uszkodzone sprzęty. Nie widział w tym nic złego. Strażnicy nakazali mężczyźnie wrzucić elektroodpady z powrotem do kosza. W trakcie interwencji 41-latek stawał się co raz bardziej nerwowy. Nie krył przed funkcjonariuszami faktu, że może być poszukiwany. Aby to zweryfikować, mundurowi wezwali na miejsce policjantów.
Okazało się, że mężczyzna był poszukiwany za kradzież. 41-latek z Gdańska trafił do policyjnego aresztu i następnego dnia usłyszał zarzuty kradzieży alkoholu o wartości ponad 1000 zł.