Niedzielne popołudnie, 4 lipca. Kilka minut po godzinie 13.00 funkcjonariusz z Referatu I patrolował na rowerze Park Reagana, gdy jego uwagę zwróciła pozostawiona na ławce torebka.
W środku był tylko telefon i rzeczy osobiste. Alejkami przechadzało się dość dużo spacerowiczów, ale nikt nie przyznał się do pozostawionej torebki. Postanowiłem przejechać się pobliskimi ścieżkami w poszukiwaniu właścicielki – mówi inspektor Michał Rejniak.
Po kilku minutach mundurowy wypatrzył kobietę, która nerwowo i szybkim krokiem przemierzała park. Powiedziała mi, że zgubiła torebkę. Szczegółowo opisała swoją zgubę i jej zawartość. Bardzo się ucieszyła, gdy okazało się, że to właśnie jej szukałem – dodaje Michał Rejniak.
Strażnik poprosił jeszcze, żeby kobieta upewniła się, że nic jej nie zginęło. Na szczęście zawartość torebki była nietknięta.