W ciemnej, mało uczęszczanej uliczce dwoje ludzi dźwigało części ogrodzenia. Taki widok nie mógł umknąć uwadze strażników miejskich. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić o co chodzi i czy przypadkiem nie doszło do kradzieży.

W środę 4 listopada około godz. 20:00 patrol z Referatu II jechał ulicą Powalną. W pewnym momencie funkcjonariusze dostrzegli kobietę i mężczyznę, którzy nieśli dwa duże, metalowe przedmioty. Ręcznie kute przęsła mogły być elementami ogrodzenia. Mundurowi postanowili więc zapytać skąd pochodzą.

Mężczyzna tłumaczył, że jest to znalezisko zabrane ze śmietnika przy ulicy Grodzkiej. Z kolei kobieta twierdziła, że przedmioty pochodzą z wiaty śmietnikowej obok Domu Harcerza. Strażnicy uznali, że w tej sytuacji muszą porozmawiać z administratorem terenu wokół placówki. Nie było jednak możliwości skontaktowania się z nim. Dlatego też na miejsce wezwany został patrol policji.

Ujęte osoby oraz zabezpieczone przęsła trafiły na komisariat. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi policja.