Piątek, 4 grudnia. Była godzina 0:30. Pracownicy straży miejskiej obserwowali okolice Zielonej Bramy. W pewnym momencie ich uwagę zwróciło zachowanie pewnego mężczyzny. Wziął plastikowy pojemnik na śmieci i wrzucił go do Motławy. Chwilę później zaczął kopać napotkany po drodze kosz na odpady. Zniszczył jego mocowanie i przewrócił pojemnik.
Po “rozprawieniu” się ze śmietnikami mężczyzna zainteresował się umieszczonymi na nabrzeżu: liną i kołem ratunkowym. Te postanowił sobie przywłaszczyć. Z kołem i liną na ramieniu ruszył w dalszą drogę.
Operatorzy o wyczynach wandala powiadomili dyżurnego komisariatu policji. Informowali też policjantów, w jakim kierunku podąża mężczyzna. Patrol zatrzymał go na ul. Długie Ogrody. Jak informuje aspirant sztabowy Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku sprawcą okazał się 24-letni obcokrajowiec pod wyraźnym wpływem alkoholu (ponad 2 i pół promila). Mężczyzna zapłacił za szkody. Pokrzywdzeni jak do tej pory nie złożyli zawiadomienia.