Mężczyzna kilkakrotnie doprowadził do przepełnienia zbiornika bezodpływowego w wyniku czego ścieki wylewały się na ziemię oraz zanieczyszczały ulicę i chodnik. Strażnicy miejscy pobrali próbki cieczy, która wylewała się z posesji. Łącznie do sądu mundurowi skierowali trzy wnioski o ukaranie 52-latka. Za każdym razem mężczyzna został uznany za winnego zarzucanych mu czynów i ukarany grzywnami.
Pierwsze zgłoszenia podejrzenia wylewania nieczystości na ulicę Lubowidzką pojawiły się w 2021 r. Strażnikom nie udało się tego potwierdzić, a mieszkaniec posesji tłumaczył mundurowym, że była to woda, która zalewała mu piwnicę. Czasem, gdy była wypompowywana do ogrodu, to jej nadmiar mógł wylewać się na ulicę. Pod koniec 2021 r. na numer 986 wpłynęło kolejne zgłoszenie o ściekach na ulicy. Tym razem strażnikom udało się pobrać próbkę cieczy, którą przekazali do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Analiza jednoznacznie potwierdziła, że były to ścieki. Mundurowi skierowali wówczas pierwszy wniosek o ukaranie mężczyzny do sądu i został on ukarany grzywną.
W czerwcu 2022 r. pojawiły się kolejne zgłoszenia o śmierdzącej cieczy na ulicy. Wówczas strażnicy miejscy dwukrotnie potwierdzili prawdopodobne przepełnienie szamba. Uwagę strażników zwrócił podmokły trawnik, z którego ścieki wylewały się na ulicę. Na 52-latka zostały sporządzone kolejne wnioski o ukaranie do sądu. Pod koniec października tego roku został ogłoszony wyrok. Tym razem również mężczyzna został ukarany grzywną.
W tym roku strażnicy pojawili się na ulicy Lubowidzkiej trzy razy. Dwukrotnie w marcu i raz w październiku. Właściciel przedstawił mundurowym umowę, którą zawarł z firmą opróżniającą szamba oraz rachunki za wywóz nieczystości. Mimo to funkcjonariusze dwukrotnie dopatrzyli się nieprawidłowości i ukarali 52-latka mandatami. Od publikacji ostatnich wyroków pod koniec października 2023 r. nie pojawiły się żadne zgłoszenia odnośnie zanieczyszczania ulicy Lubowidzkiej.