Historia, która lubi się powtarzać, tym razem w nieco nietypowej scenerii. Bezdomna kobieta spała w betonowym kręgu. Zmarznięta, osłabiona i niestety pod wpływem alkoholu. Pomogli jej strażnicy miejscy.
Poniedziałek, 27 lutego. Około godziny 16.00 funkcjonariusze z Referatu VI otrzymali informację o bezdomnej na ulicy Gościnnej. Od razu udali się na miejsce zgłoszenia. Do bezdomnej kobiety zaprowadziła ich osoba, która zadzwoniła w tej sprawie do straży miejskiej. Na miejscu zobaczyli około pięćdziesięcioletnią kobietę. Spała w betonowym kręgu. Strażnicy obudzili ją i zapytali, czy nie potrzebuje pomocy. Kobieta nie czuła się najlepiej. Była zmarznięta, osłabiona i czuć było od niej woń alkoholu. Skarżyła się też na złe samopoczucie. Mundurowym nie pozostało nic innego, jak za pośrednictwem Stanowiska Kierowania wezwać karetkę pogotowia. Podczas oczekiwania na przyjazd ambulansu, kobieta powiedziała strażnikom, że choruje na cukrzycę i potrzebuje insuliny lub jakiegokolwiek innego cukru. Funkcjonariusze poratowali ją posiadanymi cukierkami.
Niedługo potem na miejscu zjawiło się pogotowie. Załoga karetki zbadała kobietę. Hospitalizacja nie była potrzebna. Strażnicy odwieźli ją więc do pogotowia socjalnego.