Dwa uszkodzone samochody, zniszczony znak drogowy oraz utrudnienia w ruchu – to skutki kolizji, do której doszło na ulicy Chrobrego. Osób poszkodowanych nie było. Jedno z aut utknęło na oddzielającej pasy ruchu wysepce. Aby usunąć pojazd, strażnicy miejscy musieli poprosić o pomoc straż pożarną.

Wtorek, 15 grudnia. Około godziny 17:10 funkcjonariuszy z Referatu III wezwano na ulicę Chrobrego, gdzie doszło do kolizji. Na miejscu mundurowi w pierwszej kolejności sprawdzili, czy wskutek zdarzenia nikt nie ucierpiał. Poszkodowanych na szczęście nie było.

Strażnicy zabezpieczyli miejsce kolizji. Poprosili też jej uczestników, by opowiedzieli w jakich okolicznościach doszło do zdarzenia. Jak się okazało, 19-letni kierowca samochodu osobowego, wyjeżdżając na ulicę Chrobrego nie zachował ostrożności. Wpadł na oddzielającą pasy ruchu wysepkę i skosił znak drogowy. Uderzenie było tak silne, że znak urwał się i uderzył w nadjeżdżający z naprzeciwka inny pojazd, powodując w nim uszkodzenia.

W związku z tym, że zniszczone zostało mienie, za pośrednictwem Stanowiska Kierowania Prewencją strażnicy wezwali patrol z Wydziału Ruchu Drogowego. Próbowali też usunąć stojący na wysepce samochód, by nie stwarzał zagrożenia dla innych użytkowników drogi, ale to niestety nie było łatwe! Lina holownicza nie sprostała wyzwaniu, pękła dwukrotnie. O pomoc poproszono więc straż pożarną. Strażacy szybko uporali się z problemem. Podczas ściągania pojazdu z wysepki na kilka chwil funkcjonariusze musieli wstrzymać ruch na ulicy Chrobrego.

Strażnicy miejscy przekazali następnie policjantom wszystkie informacje, które udało im się zebrać na temat okoliczności kolizji. O potrzebie wymiany zniszczonego znaku drogowego poinformowali Dyżurnego Inżyniera Miasta.