Sobota, 19 sierpnia. Funkcjonariusze z Referatu Interwencyjnego patrolowali na skuterach tereny w centrum Gdańska. Około godziny 14:35 zostali poinformowani o niebezpieczeństwie, jakie miało zagrażać przechodniom. Natychmiast pojechali we wskazane miejsce przy ulicy Krosienka.
Tam zobaczyli gruby konar, który odłamał się od starej lipy i jedną stroną opierał się o barierkę przy kanale Raduni, a drugą o mniejsze, wyraźnie już nadwerężone gałęzie. Nieco silniejszy wiatr mógł zrzucić go wprost na chodnik. Okoliczni mieszkańcy byli tym bardzo zaniepokojeni.
Jak się okazało, także ze stojących obok drzew zwisały uszkodzone gałęzie, które ze względów bezpieczeństwa powinny być jak najszybciej usunięte. Dlatego też strażnicy zabezpieczyli teren i nie pozwolili nikomu tamtędy przechodzić. Potem powiadomili Stanowisko Kierowania, że konieczna jest interwencja pracowników firmy, która zajmuje się pielęgnacją i wycinką drzew w mieście. Kilkanaście minut później ekipa fachowców była już gotowa do działania.
Gdy trwało usuwanie wiatrołomów, funkcjonariusze wciąż zabezpieczali teren. Potem taśmą ostrzegawczą oznakowali stertę suchych gałęzi. O tym, że trzeba ją jak najszybciej uprzątnąć poinformowany został zarządca terenu.