Zasłabł i upadł. Doznał urazu głowy. Jeden z przechodniów powiadomił o tym patrol Straży Miejskiej. Funkcjonariusze natychmiast pospieszyli na ratunek. Udzielili poszkodowanemu pierwszej pomocy. Wezwali też pogotowie.

Było wczesne, sobotnie popołudnie, 19 lipca. Strażnicy z Referatu III patrolowali akurat rejon ulicy Gdańskiej. W pewnym momencie podszedł do nich przechodzień. Poinformował, że na ulicy Hallera obok ogródków działkowych leży mężczyzna, który prawdopodobnie zasłabł.

Funkcjonariusze niezwłocznie podążyli we wskazanym kierunku. Na miejscu znaleźli poszkodowanego oraz jeszcze jednego mężczyznę, który twierdził, że był w pobliżu na działce. Przybiegł, bo usłyszał, że dzieje się coś niepokojącego.

Strażnicy natychmiast zajęli się leżącym mężczyzną, który – jak się okazało -  upadając, uderzył tyłem głowy o chodnik. Funkcjonariusze udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej i za pośrednictwem Stanowiska Kierowania Prewencją wezwali pogotowie. Chwilę później na miejscu pojawił się ratownik medyczny na motocyklu, a zaraz za nim karetka.

Poszkodowany 59-latek trafił do szpitala na Zaspie.