Od początku listopada funkcjonariusze prowadzą regularne kontrole miejsc, w których żyją osoby bez dachu nad głową. Są to najczęściej wiaty śmietnikowe, pustostany, ogródki działkowe, altanki, okolice garaży, tereny sąsiadujące z rurami ciepłowniczymi. Zdarza się też, że bezdomnych można spotkać w prowizorycznych budach, namiotach czy szałasach. Częstotliwość kontroli uzależniona jest od warunków pogodowych.
Strażnicy współpracują również z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie, Towarzystwem Pomocy im. św. Brata Alberta oraz Policją. Dzięki wspólnym działaniom można skuteczniej pomagać i szybciej docierać do potrzebujących.
Wielu z tych, którzy nie mają dachu nad głową, odmawia jednak przyjęcia jakiejkolwiek pomocy. Zmusić ich do tego nie można. Najczęściej ludzie ci, jak sami podkreślają, „wybierają wolność” i dla niej całkiem świadomie ryzykują życiem. Często tłumaczą, że gdy naprawdę będą potrzebować wsparcia, wiedzą, gdzie należy się po nie zwrócić.
Dodatkowym poważnym zagrożeniem jest alkohol, po który często sięgają bezdomni. Niestety, strażnicy regularnie mają do czynienia z osobami nietrzeźwymi. Alkohol jest też powodem, dla którego osoby bezdomne odmawiają pomocy. W miejscach, gdzie można ją uzyskać obowiązuje bowiem kategoryczny zakaz jego spożywania.
Nie bądźmy jednak obojętni wobec osób bezdomnych, które mogą potrzebować pomocy! Wystarczy zadzwonić na numer 986 i przekazać nam informację. Można także skontaktować się z Samodzielnym Referatem Reintegracji MOPR w Gdańsku ul. Wolności 16 A, tel. 58/522 38 20 (poniedziałek, wtorek, czwartek MOPR czynny w godz. od 7.30 do 15.30, w środy w godz. od 8.00 do 17.00, w piątki w godz. od 7.30 do 14.30) lub z Policją. Można też skorzystać z aplikacji Arrels, która służy do zgłaszania lokalizacji osób bezdomnych potrzebujących wsparcia.