Ten problem pojawia się co roku. Przychodzi wiosna i zaczyna się wypalanie traw. Czynność niepotrzebna, niebezpieczna, niszcząca środowisko i obłożona wysokimi karami. Niestety, mimo apeli i tłumaczeń notorycznie powtarzana…
Czwartek, 16 marca. W okolicy osiedla Św. Wojciech, na obszarze między torami a Radunią płonęły trawy i trzciny. Ogień zajmował znaczną część terenu. Płomienie zauważyli strażnicy z referatu VI. Mundurowi niezwłocznie wezwali straż pożarną. Na szczęście nie było bezpośredniego zagrożenia dla ludzi. Strażacy w krótkim czasie przybyli na miejsce i rozpoczęli akcję gaśniczą.
Tym razem nikomu nic się nie stało. Trzeba jednak jasno powiedzieć – wypalanie traw jest niebezpieczne i nie przynosi nikomu nic dobrego. Wprost przeciwnie, generuje same straty i może skończyć się tragicznie.
Ustawa o ochronie przyrody przewiduje dla sprawców podpaleń grzywny do pięciu tysięcy złotych. Jeśli pożar będzie stanowił zagrożenie dla życia, zdrowia lub mienia, trzeba liczyć się z karą od roku do 10 lat więzienia. Rolnikom, którzy nie przestrzegają zakazu wypalania traw grozi utrata części dopłat bezpośrednich.
Tu znajdziesz więcej informacji o groźnych skutkach wypalania traw i karach dla podpalaczy…
[video youtube="AU9gd5O9U4E"] Czytaj także: - Kampania "STOP POŻAROM TRAW"