Upadła na trawnik i nie była w stanie się podnieść. Zainteresowali się nią strażnicy. Wezwali pomoc. Przybyły na miejsce ratownik medyczny stwierdził, że przyczyną dolegliwości może być udar. Chora trafiła do szpitala.
Poniedziałek, 19 czerwca. Funkcjonariusze z Referatu Interwencyjnego patrolowali okolice Placu Obrońców Poczty Polskiej. Około godziny 16:40 zauważyli, że na zieleńcu ktoś leży. Postanowili sprawdzić, czy osoba ta nie potrzebuje pomocy. Czujność ich nie zawiodła.
Leżąca na trawniku kobieta powiedziała mundurowym, że bardzo bolą ją plecy i że nie może wstać. Strażnicy niezwłocznie wezwali pomoc. W oczekiwaniu na przyjazd pogotowia zajmowali się poszkodowaną, rozmawiali z nią. Zależało im, by czuła się bezpiecznie. Kilka minut później na miejsce dotarł ratownik medyczny na motocyklu.
Jego wstępna diagnoza brzmiała: udar. Okazało się, że potrzebna jest karetka. Lekarz, który przyjechał ambulansem nie miał wątpliwości, że chorą trzeba natychmiast zabrać do szpitala – opowiada młodszy strażnik Magdalena Kowalska.
Rozmawiając z mundurowymi poszkodowana martwiła się o psa, który został w jej mieszkaniu. Za pośrednictwem Stanowiska Kierowania funkcjonariusze skontaktowali się z rodziną kobiety. Przekazali jej najbliższym informację o zdarzeniu. Wskazali też szpital, do którego trafiła chora.