Rozbita głowa, poważne obrażenia i przystanek autobusowy we krwi – to skutek bijatyki osób bezdomnych. Poszkodowany mężczyzna trafił do szpitala. Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie we Wrzeszczu, przy ulicy Jaśkowa Dolina.
Osoba, która zadzwoniła pod numer 986, prosiła o szybką interwencję w związku z bójką na przystanku autobusowym „Sobótki”. Ponieważ mowa była o sytuacji zagrożenia życia, a na ulicach panował duży ruch - radiowóz Referatu III pomknął na miejsce na sygnale.
Strażnicy znaleźli rannego na ławce, w towarzystwie trzech mężczyzn. Wokół było dużo krwi. Poszkodowany miał poważny uraz głowy i nie był w stanie poruszać się o własnych siłach. Funkcjonariusze natychmiast wezwali karetkę pogotowia i przystąpili do udzielania pierwszej pomocy.
W rozmowie ze strażnikami ranny stanowczo zaprzeczał, jakoby miał ucierpieć w bójce. Twierdził, że się przewrócił i uderzył głową o chodnik. Jego obrażenia okazały się na tyle poważne, że mężczyzna musiał pojechać do szpitala.