Poniedziałek, 19 września. Około godz. 17:00 gdy funkcjonariuszki z Referatu VI prowadziły interwencję na ulicy Kontenerowej, pewien mężczyzna poprosił je o pomoc. Powiedział strażniczkom, że spacerował z psami po pobliskiej łące, gdy nagle stracił z oczu jednego ze szczeniaków.
Maluch wpadł do dziury w ziemi. Otwór z zewnątrz był niewielki, ale za to bardzo głęboki. Prawdopodobnie była to pozostałość po nielegalnym wydobyciu bursztynu. Bez odpowiedniego sprzętu nie było szans na wyciągnięcie szczeniaka – mówi młodszy strażnik Marta Zacharczyk.
Funkcjonariuszki postanowiły pojechać po niezbędne narzędzia do Portowej Straży Pożarnej „Florian” przy ulicy Sucharskiego. Strażacy bez wahania zaoferowali pomoc. Po kilkunastu minutach pieska udało się wyciągnąć na powierzchnię.