Z Mieszkańcami i dla Mieszkańców

Winieta 1

Strażniczki uratowały bezdomnego

Autor: Andrzej Hinz
Wyziębiony 57-latek siedział na chodniku. Zaniepokojony przechodzień zadzwonił na numer 986 i poprosił o pomoc strażników miejskich. Funkcjonariuszki zaopiekowały się mężczyzną i wezwały karetkę pogotowia.
strażniczka z osobom bezdomną we wiacie przystankowej

Poniedziałek, 20 grudnia. O godzinie 10:40 na numer 986 wpłynęło zgłoszenie o starszym panu pod wpływem alkoholu, który leży na przystanku autobusowym przy ulicy Podwale Przedmiejskie. Dyżurny ze Stanowiska Kierowania na miejsce wysłał funkcjonariuszki z Referatu II.

W rogu wiaty przystankowej siedział mężczyzna z podkurczonymi nogami. Był bardzo wyziębiony i mówił niewyraźnie. Z trudem poruszał rękoma i miał zakrwawione dłonie. Powiedział, że jest bezdomny i prosił, żeby go zostawić – mówi specjalista Karolina Rosińska. Dodał też, że chwilę przed naszym przyjazdem wypił dużą ilość alkoholu, a teraz czuje ból w klatce piersiowej. Po namowie zgodził się jednak przyjąć naszą pomoc - dodaje Karolina Rosińska.

Strażniczki owinęły 57-latka kocem termicznym, wezwały karetkę pogotowia i monitorowały jego stan do czasu przyjazdu służb medycznych. Po wstępnych badaniach zespół ratowniczy zezwolił na przewiezienie mężczyzny do Pogotowia Socjalnego, gdzie otrzymał fachową pomoc i pozostał do wytrzeźwienia.