Leżał na ścieżce koło opływu Motławy. Znaleźli go tam strażnicy miejscy. Żółty smartfon… Urządzenie błyskawicznie wróciło do właściciela.
Poniedziałek, 6 czerwca. Około godziny 14:10 zmotoryzowany patrol z Referatu VI wracał ze swojego służbowego rejonu do siedziby Straży Miejskiej przy ulicy Elbląskiej. Mundurowi jechali na motocyklach wzdłuż Opływu Motławy. W pewnym momencie zauważyli, że na ścieżce leży smartfon. Funkcjonariusze postanowili czym prędzej odnaleźć właściciela urządzenia.
Postanowiliśmy zapytać spacerujące w pobliżu osoby, czy żadna z nich nie zgubiła telefonu. I już po chwili okazało się, że pewien spacerujący z psem mężczyzna nie ma przy sobie swego aparatu. Ponieważ udowodnił nam ponad wszelką wątpliwość, że smartfon jest jego, natychmiast odzyskał zgubę – mówi młodszy inspektor Sławomir Jendrzejewski.
Zdarzenie opisała na Facebooku mama właściciela. Bardzo dziękujemy za miłe słowa!