W sobotę, 17 sierpnia, pod numer 986 wpłynęło zgłoszenie o agresywnej kobiecie, która dobijała się do drzwi plebanii przy ulicy Głębokiej. Dyżurny skierował tam patrol strażników z Referatu VI. Po dotarciu na miejsce funkcjonariusze zobaczyli, że sytuacja wymagała nie tylko zdecydowanych działań, ale również delikatności i empatii. Kobieta, mimo początkowej agresji, okazała się osobą spokojną, lecz zdeterminowaną w swoim celu. Starsza pani spokojnie i rzeczowo odpowiadała na pytania. Wyjaśniła, że jest osobą głęboko wierzącą i przyjechała odnowić akt chrztu.
Strażnicy wspólnie z proboszczem starali się jej wytłumaczyć, że akt chrztu jest niepowtarzalny, co początkowo spotkało się z oporem ze strony seniorki. Sytuacja robiła się coraz bardziej skomplikowana, a kobieta niecierpliwa. Po krótkich negocjacjach zgodziła się przyjąć tylko błogosławieństwo w kaplicy. Podczas ceremonii obecni byli także strażnicy, którzy pilnowali, aby nie doszło do żadnych incydentów.
Po wyjściu z kościoła seniorka była bardzo szczęśliwa i spokojna. Proboszcz ustalił, do której parafii kobieta należy i adres jej zamieszkania. Mundurowi po konsultacjach ze Stanowiskiem Kierowania odwieźli panią do domu i przekazali pod opiekę sąsiadki. Z informacji uzyskanych od kobiety funkcjonariusze dowiedzieli się, że 77-latka mieszka sama i w dni powszednie przychodzi do niej opiekunka. Mundurowi o sprawie poinformowali także Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie.