Środa, 31 lipca. Zbliżała się 21:30, gdy dyżurny numeru 986 otrzymał informację o zagubionym starszym mężczyźnie. Senior miał znajdować się na przystanku autobusowym przy alei Jana Pawła II. Na miejsce zostali skierowani funkcjonariusze z Referatu I.
Zgłaszający czekał na strażników przy starszym panie. Zachowanie 88-latka wskazywało na problemy zdrowotne. Był zagubiony i niezorientowany co do miejsca i czasu. Na przystanku siedział z zakupami. Strażnikom powiedział jedynie, że mieszka z córką na Żabiance. W saszetce miał kosmetyczkę ze znaczną sumą pieniędzy, portfel i notes. Niestety nie miał przy sobie żadnych dokumentów. W notesie strażniczka znalazła pocztowy przekaz z prawdopodobnymi danymi starszego pana. Natychmiast się tam udali.
Niestety, w mieszkaniu była starsza kobieta, która nie chciała otworzyć drzwi. Mundurowi jeszcze raz przejrzeli notes i znaleźli w nim numer telefonu. Po drugiej stronie słuchawki odezwała się wnuczka 88-latka. Dziewczyna przekazała kontakt do swojej mamy. Po kilkunastu minutach córka starszego pana była na miejscu. Powiedziała strażnikom, że na co dzień opiekuje się rodzicami. Wspólnie ze strażnikami odprowadzili mężczyznę do domu.