Z Mieszkańcami i dla Mieszkańców

Winieta 1

Roztargniony turysta

Autor: Robert Kacprzak
Pewien mężczyzna w poszukiwaniu hotelu za bardzo zaufał nawigacji i nie patrząc na znaki jechał drogą dla pieszych. Turystę w porę zauważyli strażnicy miejscy i uniemożliwili dalszą jazdę. Wskazali też właściwą drogę. Mimo to wkrótce ponownie się spotkali.
znak na ulicy w tle kamienice

Sobota, 14 kwietnia. Zbliżała się godz. 13:00, gdy uwagę funkcjonariuszy z Referatu II zwróciło auto jadące ulicą Tkacką w kierunku ulicy Długiej. Natychmiast pojechali za nim, a następnie zablokowali możliwość dalszej jazdy.

Okazało się, że kierujący szukał drogi do hotelu. Niestety mężczyzna zbytnio zaufał nawigacji i nie patrząc na znaki jechał drogą dla pieszych. Strażnicy poinformowali kierowcę, że o jego wykroczeniu zawiadomią Wydział Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Wskazali także właściwą drogę do hotelu.

pojazd a przed nim radiowoz

Kilkadziesiąt minut później strażnicy prowadzili interwencję przy ul. Stara Stocznia, gdy ponownie spotkali się z mężczyzną. Turysta powiedział, że mimo wskazówek funkcjonariuszy nadal nie może znaleźć hotelu. Powiedział, że wyjechał do Gdańska wcześnie rano. Jeździ po centrum już ponad godzinę i jest już zmęczony.

Strażnicy powiedzieli mężczyźnie, że dokończą interwencję i będą go pilotować do hotelu. Po kilku minutach byli już na miejscu. Mimo zmęczenia na twarzy mężczyzny pojawił się uśmiech. Podziękował strażnikom za pomoc.