Awantura z udziałem dwóch właścicieli psów. Były przepychanki i wyzwiska. Ucierpiał funkcjonariusz, który próbował uspokoić agresorów. Strażnik został ugryziony w rękę. Zaczęło się od tego, że na jednej z ulic Śródmieścia mundurowi zauważyli dość zaskakującą scenę. Dwa psy się gryzły, a ich właściciele w tym samym czasie okładali się pięściami i wyzywali. Obaj panowie byli pod wpływem alkoholu...
Niedziela, 8 kwietnia. Funkcjonariusze z Referatu Interwencyjnego patrolowali Śródmieście. Około godziny 15.05, gdy jechali ulicą Ułańską, zauważyli dwa gryzące się psy. Jeden z nich przypominał wyglądem pitbulla, a drugi owczarka belgijskiego. Właściciele czworonogów próbowali zapanować nad swymi pupilami. Ich starania były jednak mało skuteczne, bo panowie jednocześnie okładali się pięściami. Strażnicy ruszyli, by ostudzić zapędy agresorów.
Nakazałem mężczyznom rozdzielić psy i odsunąć się od siebie na znaczną odległość. Obaj panowie byli wobec siebie bardzo agresywni. Cały czas ubliżali sobie nawzajem – mówi starszy inspektor Mariusz Choroszkiewicz.
Jak się okazało, mężczyźni byli pod wpływem alkoholu. W pewnym momencie właściciel jednego z czworonogów zachwiał się i przewrócił na chodnik. Upadając, wypuścił z ręki obrożę. Wtedy jego pies rzucił się na strażnika.
Udało mi się odeprzeć pierwszy atak. Niestety, psu z pyska zsunął się kaganiec. Zwierzę ponownie ruszyło na mnie. Zasłoniłem się ręką. Wtedy rozwścieczony pies wbił w nią swoje zęby. Na szczęście jego właścicielowi udało się dość szybko wstać z chodnika i odciągnąć czworonoga – dodaje Mariusz Choroszkiewicz.
Za pośrednictwem Stanowiska Kierowania mundurowi wezwali policję oraz pogotowie ratunkowe. Właściciel psa cały czas zachowywał się agresywnie, a jego zwierzę wydawało się być pobudzone. Funkcjonariusze obawiali się, że jeśli mężczyzna znów nie zapanuje nad swoim czworonogiem, może on zaatakować przechodnia lub rowerzystę. Dlatego też poprosili drugi patrol straży o wsparcie.
Przybyły na miejsce zespół medyczny opatrzył ranę na ręce strażnika. Natomiast policjanci odprowadzili agresywnego właściciela i jego pupila do domu. Potwierdzili też, że zwierzę ma aktualne szczepienia.
W związku z popełnionym wykroczeniem, mundurowi prześlą do sądu wniosek o ukaranie właściciela psa.