To miała być przyjemna przechadzka po nadmorskim lesie. Skończyła się jednak nieoczekiwanie i dość boleśnie. Pewna pani podczas spaceru wpadła do dołu po nielegalnym wydobyciu bursztynu i złamała nogę w kostce. Na miejsce została wezwana straż miejska i pogotowie ratunkowe.
Czwartek, 5 lipca. Funkcjonariusze z Referatu VI patrolowali Wyspę Sobieszewską. Kwadrans po godzinie 13.00 skontaktował się z nimi prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Sobieszewie. Pomocy pilnie potrzebowała kobieta, której zdarzył się przykry wypadek.
Otrzymaliśmy informację, że w lesie pomiędzy wejściami na plażę nr 14 i 15 leży kobieta w wieku około 50 lat, która wpadła do dziury pozostałej po nielegalnym wydobyciu bursztynu. Poszkodowana złamała nogę – opowiada starszy inspektor Dariusz Krupiński.
Mundurowi natychmiast udali się we wskazane miejsce. Dołączyła do nich również załoga pogotowia ratunkowego. Kobieta siedziała około 300 metrów od drogi. Zespół ratowniczy przetransportował ją do karetki na specjalnym siedzisku i udzielił potrzebnej pomocy. Poszkodowana trafiła do szpitala.