W dniu 15 lipca, o godz. 19.35 patrolując ul. Wyspiańskiego w Gdańsku strażnicy miejscy zobaczyli kłęby dymu unoszące się nad ulicą. Kierując się w tamtą stronę zauważyli ogień wydobywające się z okien na parterze jednego z budynków. Płomienie wzbijały się na ok. 4 metry w górę i sięgały już pierwszego piętra. Bezpośrednio przy oknie, gdzie buchały płomienie umieszczony był główny zawór gazu tak więc istniało ogromne zagrożenie wybuchem. Nie zwlekając natychmiast zawiadomili Stanowisko Kierowania, prosząc o przyjazd straży pożarnej oraz pogotowia gazowego. W pewnym momencie strażnicy zauważyli, że w mieszkaniu na pierwszym piętrze uwięziona jest starsza kobieta, która wzywa pomocy. Weszli na klatkę schodową ale była ona już tak zadymiona, że nie można było tam oddychać.  Przystąpili więc do zabezpieczenia miejsca zdarzenia, nie dopuszczając gapiów w pobliże budynku oraz pilnując, aby nikt nie wchodził do budynku. Jednocześnie cały czas rozmawiali z kobietą, aby nie wpadła w panikę.

Straż Pożarna przybyła po ok. 5 minutach od zgłoszenia. Na miejsce przyjechały również dwa kolejne patrole Straży Miejskiej, które pomagały w zabezpieczeniu.

Po zakończonych działaniach strażnicy przewieźli kobietę u której wybuch pożar do Domu Studenta, gdzie ze swoim psem spędziła noc.